Kto był Piłkarzem Meczu z Rakowem? (DUŻO STATYSTYK)

31.05.2020 (06:00) | Karol Bugajski | skomentuj (0)

Śląsk w doliczonym czasie uratował remis 1:1 z Rakowem Częstochowa w pierwszym meczu po przerwie spowodowanej pandemią. Wrocławianie pozostają jedyną drużyną w lidze bez czystego konta na własnym stadionie, ale kolejny punkt przybliża ich do ósemki. Kto był według Was Piłkarzem Meczu? Zapraszamy do lektury naszego podsumowania, statystyk i oddania głosu.

MATUS PUTNOCKY

Gdyby nie krok przed linię bramkową przy strzale głową Felicio Brown Forbesa na 0:1, pewnie miałby większą szansę na skuteczną interwencję. W pierwszej połowie zachował koncentrację po mocnej próbie Kostarykańczyka zza pola karnego, choć zamiast łapać piłkę, odbił ją przed siebie, a jego interwencję poprawili obrońcy. Zachował czujność, gdy zablokował strzał z ostrego kąta Sebastiana Musiolika, chwilę po szansie Chrapka w pierwszej połowie. Na początku drugiej nie dał się zaskoczyć Igorowi Sapale uderzeniem, które przeszło nieznacznie nad poprzeczką.

  • InStat Index: 252
  • Gole/ Asysty: 0/0, Strzały/celne: 0
  • Podania/Dokładne: 39/35 (90%)
  • Podania kluczowe: 0
  • Odbiory: 0, Straty: 0
  • Strzały celne/obronione: 4/3 (75%)

GUILLERMO COTUGNO

Urugwajczyk po raz pierwszy wystąpił na prawej stronie defensywy, w poprzednim meczu w Białymstoku musiał zastąpić na drugim boku kontuzjowanego Dino Stigleca. Grając na naturalnej dla siebie pozycji, z pewnością wyglądał pewniej niż przesunięty tam wcześniej w trybie awaryjnym Lubambo Musonda. Raków rzadko znajdował sposób, by przedrzeć się pod bramkę gospodarzy jego stroną. W najważniejszym momencie pozwolił jednak na wrzutkę rezerwowego Daniela Bartla z lewej strony boiska, po którym Raków objął prowadzenie.

  • InStat Index: 225
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 0
  • Podania/Dokładne: 55/49 (89%)
  • Podania kluczowe: 0
  • Pojedynki/Wygrane: 13/7 (54%)
  • Odbiory: 4, Straty: 3

ISRAEL PUERTO

W pierwszej połowie długim podaniem sprzed własnego pola karnego uruchomił Erika Exposito, który wygrał pojedynek z Jarosławem Jachem pod bramką Rakowa i trafił w słupek. Po przerwie dwukrotnie jednak zawiódł w ważnych sytuacjach. Upiekło mu się po przegranym pojedynku główkowym z Tomasem Petraskiem, gdy Brown Forbes uderzył obok bramki. Gdy kwadrans później nie sięgnął piłki po dośrodkowaniu Daniela Bartla, strata była jednak już kosztowna, bo napastnik Rakowa trafił głową do siatki.

  • InStat Index: 248
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 0
  • Podania/Dokładne: 61/54 (89%)
  • Podania kluczowe: 1/1 (100%)
  • Pojedynki/Wygrane: 15/9 (60%)
  • Odbiory: 1, Straty: 5

MARK TAMAS

Mógł zapewnić Śląskowi prowadzenie w meczu z beniaminkiem po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, ale Jakub Szumski doskonale odbił jego strzał głową. W drugiej połowie mocno dokuczał mu Brown Forbes. Piłkarz beniaminka zakręcił Tamasem, gdy wpadł w pole karne po zgraniu głową Petraska, niedługo później bezlitośnie objechał go pod linią końcową i tylko złemu wyborowi częstochowianina, Węgier mógł zawdzięczać, że ta sytuacja nie skończyła się utratą bramki. Ostatecznie Tamas przegrał jednak kluczowe starcie z Brown Forbesem przy straconej bramce, co ciekawe to był jego jedyny pojedynek w powietrzu tego popołudnia. Na jego plus największa liczba odzyskanych piłek spośród zawodników Śląska z pola.

  • InStat Index: 241
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 1/1 (100%)
  • Podania/Dokładne: 56/49 (88%)
  • Podania kluczowe: 0
  • Pojedynki/Wygrane: 13/9 (69%)
  • Odbiory: 3, Straty: 5

DINO STIGLEC

Dwukrotnie próbował uderzeń na bramkę Jakuba Szumskiego, dwukrotnie był jednak nieskuteczny. Najlepszej okazji nie wykorzystał w drugiej połowie, kiedy piłkę z lewego skrzydła wyłożył mu Marković, ale boczny obrońca Śląska uderzył bardzo niecelnie. Był zbyt daleko od Musiolika w polu karnym przy straconej bramce, co spowodowało, że dwóch napastników Rakowa musiał pilnować Mark Tamas. Stiglec był jednym z najmniej dokładnie podających piłkarzy Śląska w piątkowym meczu, wygrywał co drugi pojedynek z rywalami, to przełożyło się na odległe miejsce w klasyfikacji InStat Index.

  • InStat Index: 231
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 2/0 (0%)
  • Podania/Dokładne: 63/51 (81%)
  • Podania kluczowe: 0
  • Pojedynki/Wygrane: 14/8 (57%)
  • Odbiory: 3, Straty: 5

FILIP MARKOVIĆ

To był jego trzeci występ w wyjściowej jedenastce po letnim transferze do Śląska, jednak trzeci, w którym nie dał zbyt wielu argumentów trenerowi na podobny ruch w następnej kolejce. W pamięć zapadła sytuacja z pierwszej połowy, gdy Marković tak bardzo zaangażował się w fizyczne starcie z Petrem Schwarzem, że ten wpadł na bandy reklamowe za linią końcową. Poza tym przyjął najmniej podań w zespole, nie licząc bramkarza i jako jedyny piłkarz wyjściowych jedenastek obu drużyn ani razu nie odzyskał piłki. Lavicka zdjął go z boiska jako pierwszego, a zastępujący Serba Pich nie potrzebował dużo czasu, by pokazać znacznie więcej dobrego.

  • InStat Index: 253
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 1/0 (0%)
  • Podania/Dokładne: 21/17 (81%)
  • Podania kluczowe: 2/0 (0%)
  • Pojedynki/Wygrane: 10/8 (80%)
  • Odbiory: 1, Straty: 3

KRZYSZTOF MĄCZYŃSKI

Wykonywał ważną pracę w środku pola, która w wielu akcjach pozwalała na rozpędzenie się akcji Śląska. Niezbyt efektowny, ale o tym jak ważny dla drużyny, świadczy najwyższa ocena w raporcie InStat spośród piłkarzy, którzy rozpoczęli mecz od pierwszej minuty. Mączyński podawał najdokładniej w zespole gospodarzy, znalazł się również w czołówce wygrywających największą liczbę pojedynków. Choć jest etatowym wykonawcą rzutów karnych, oddał piłkę Michałowi Chrapkowi, by wzmocnić mentalnie kolegę.

  • InStat Index: 293
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 1/0 (0%)
  • Podania/Dokładne: 59/53 (90%)
  • Podania kluczowe: 1/1 (100%)
  • Pojedynki/Wygrane: 12/8 (67%)
  • Odbiory: 4, Straty: 3

DIEGO ŻIVULIĆ

Po dwóch kolejkach wrócił do wyjściowej jedenastki kosztem Jakuba Łabojko i tworzył solidną parę w środku pola z Mączyńskim. Na uwagę zasługuje fakt, że Chorwat zanotował dwa podania kluczowe i oba były celne. W drużynie gospodarzy wyższy InStat Index miał tylko kapitan, Żivulić był jednym z najlepszych zawodników Śląska w klasyfikacji wygranych pojedynków, a każda z jego czterech prób odbiorów zakończyła się powodzeniem.

  • InStat Index: 283
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 0
  • Podania/Dokładne: 43/36 (84%)
  • Podania kluczowe: 2/2 (100%)
  • Pojedynki/Wygrane: 11/8 (73%)
  • Odbiory: 4, Straty: 4

MICHAŁ CHRAPEK

Po meczu nie ukrywał, że nie jest zadowolony z postawy, którą zaprezentował przeciwko beniaminkowi i dziękował Mączyńskiemu, że pozwolił mu wykonać rzut karny. Jedenastkę Chrapek wykorzystał ze stoickim spokojem, wyczucia zabrakło mu przy dobitce strzału Tamasa po interwencji Szumskiego, gdy przeniósł piłkę z kilku metrów wysoko nad bramką. Podjął trzy próby podań kluczowych, najwięcej w Śląsku, jednak żadna nie była skuteczna. Znalazł się też na niechlubnym podium zawodników gospodarzy z największą liczbą strat.

  • InStat Index: 254
  • Gole/Asysty: 1/0, Strzały/celne: 2/1 (50%)
  • Podania/Dokładne: 28/20 (71%)
  • Podania kluczowe: 3/0 (0%)
  • Pojedynki/Wygrane: 17/6 (35%)
  • Odbiory: 6, Straty: 9

PRZEMYSŁAW PŁACHETA

Ładna bramka we wcześniejszym domowym spotkaniu przeciwko Koronie, nie odblokowała chimerycznego młodzieżowca, który kolejny raz zawiódł. Płacheta był trudny do upilnowania dla obrońców Rakowa, o czym świadczy największa w drużynie liczba fauli popełnionych właśnie na nim, ale od tego piłkarza niezmiennie oczekiwać należy wysokich liczb w innych statystykach. Tymczasem Płacheta w piątkowe popołudnie nie oddał żadnego uderzenia na bramkę beniaminka, więcej piłek od niego stracił tylko Exposito, wygrywał zaledwie co trzeci pojedynek i na swoją korzyść zapisał raptem jedno z siedmiu starć w powietrzu.

  • InStat Index: 238
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 0
  • Podania/Dokładne: 26/19 (73%)
  • Podania kluczowe: 1/0 (0%)
  • Pojedynki/Wygrane: 27/9 (33%)
  • Odbiory: 3, Straty: 11

ERIK EXPOSITO

Rezerwowy bohater meczu z Koroną, w piątek niestety wrócił do poziomu, do którego przyzwyczaił w wielu wcześniejszych kolejkach. Hiszpański napastnik wyróżnia się w zatrważających statystykach straconych piłek, których miał aż siedemnaście i dokładności podań, w tym elemencie skuteczny był tylko przy co drugiej próbie. W tych klasyfikacjach był zdecydowanie najgorszy w ekipie gospodarzy, podobnie również w raporcie InStat Index. Warto jednak pamiętać, że to on przedłużył piłkę po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do Tamasa, a jeszcze przed przerwą efektownie wdarł się w pole karne, wygrał fizyczne starcie z Jachem i lewą nogą trafił w słupek.

  • InStat Index: 216
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 2/0 (0%)
  • Podania/Dokładne: 20/10 (50%)
  • Podania kluczowe: 0
  • Pojedynki/Wygrane: 26/14 (54%)
  • Odbiory: 1, Straty: 17

ROBERT PICH (grał od 67. minuty)

Niespodziewanie wylądował na ławce dopiero po raz drugi w tym sezonie, ale gdy zastąpił Markovicia było widać w jego grze dużą sportową złość. Nie zamierzał ustępować nawet o wiele silniejszemu od siebie Petraskowi, co zaowocowało wywalczonym rzutem karnym. Pich po wejściu z ławki wziął się do pracy aż miło, tylko jedna z jego dziesięciu prób podań była niedokładna, wykręcił najlepszy InStat Index w Śląsku. Oddał dwa celne strzały – pierwszy chwilę po wejściu z ostrego kąta, gdy słupka pilnował Szumski i już po golu na 1:1 jednak bez większych szans na powodzenie.

  • InStat Index: 297
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 2/2 (100%)
  • Podania/Dokładne: 10/9 (90%)
  • Podania kluczowe: 0
  • Pojedynki/Wygrane: 10/7 (70%)
  • Odbiory: 2, Straty: 1

LUBAMBO MUSONDA (grał od 84. minuty)

Zambijczyk każdy z wcześniejszych meczów w 2020 roku rozpoczynał w wyjściowym składzie, po jego wejściu również było widać, że ma dużą chęć udowodnić trenerowi, że popełnił błąd tym razem pozostawiając go na ławce. Musondzie wystarczyło dwanaście minut, by obsłużyć kolegów pięcioma dokładnymi podaniami i dwukrotnie odzyskać piłkę wystrzegając się strat. To właśnie on dośrodkował w pole karne w sytuacji, w której Pich wywalczył rzut karny w samej końcówce regulaminowego czasu.

  • InStat Index: Brak
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 0
  • Podania/Dokładne: 5/5 (100%)
  • Podania kluczowe: 0
  • Pojedynki/Wygrane: 1/0 (0%)
  • Odbiory: 0, Straty: 0

SEBASTIAN BERGIER (grał od 96. minuty)

20-letni napastnik dostał od trenera Lavicki zaledwie sekundy, gdy w doliczonym czasie zastąpił Płachetę. To może zaskakiwać biorąc pod uwagę, że Bergier nie musi już oszczędzać sił na grę w rezerwach, które awansem do 2.ligi zakończyły przedwcześnie zakończone rozgrywki, a Płacheta w następnym sezonie nie będzie już młodzieżowcem.

  • InStat Index: Brak
  • Gole/Asysty: 0/0, Strzały/celne: 0
  • Podania/Dokładne: 0
  • Podania kluczowe: 0
  • Pojedynki/Wygrane: 0
  • Odbiory: 0, Straty: 0

VITEZSLAV LAVICKA

Trenerowi Śląska wreszcie mógł postawić na taką linię defensywną, jaką zaprojektował na nowo zimą po kontuzjach Łukasza Brozia i Wojciecha Golli. Wnioski mogą być optymistyczne, mimo chaosu, który wkradł się przy straconej bramce przeciwko Rakowowi. Cotugno na swojej nominalnej pozycji z meczu na mecz powinien wyglądać coraz pewniej, regularne granie może tylko pomóc duetowi Puerto – Tamas, na lepszą grę stać Stigleca. Robert Pich i Lubambo Musonda wysłali mocne sygnały, że chcą powalczyć o powrót do wyjściowego składu, pytaniem przed wyjazdem do Gdyni pozostaje obsada pozycji napastnika, bo Raicevicia w piątek zabrakło w kadrze z powodu kontuzji stawu skokowego.

STATYSTYKI ŚLĄSKA:

  • Średni InStat Index: 253
  • Posiadanie piłki: 54%
  • Strzały/Celne: 12/4 (33%)
  • Rzuty rożne: 3
  • Faule: 10
  • Spalone: 0
  • Żółte kartki: 0
  • Podania/Celne: 486/407 (84%)
  • Pojedynki/Wygrane: 171/95 (56%)

KLIKNIJ, by pobrać raport InStata

KLIKNIJ, by pobrać raport Fitness