REZERWY: Porażka w dziesięciu

25.09.2020 (18:58) | Mateusz Stefanik | skomentuj (0)

Koledzy nie mogą być zadowoleni z postawy Pawła Budzyńskiego. To po jego faulu w 5. minucie wrocławianie stracili podstawowego golkipera oraz Adriana Łyszczarza, za którego na boisku zameldował się rezerwowy bramkarz Śląska - Miłosz Tysiak. Konsekwencje tego wydarzenia wpłynęły zdecydowanie na dalszy przebieg meczu.

Po nierozważnym faulu Budzyńskiego na Sauszku, który wychodził sam na sam, Śląsk musiał zmienić wszelkie założenia taktyczne. Największym ciosem była strata podstawowego bramkarza oraz wczesna zmiana Adriana Łyszczarza, który ewidentnie nie był zadowolony z takiego przebiegu zdarzeń - co oczywiście jest zrozumiałe.

Wrocławianie rozegrali praktycznie całe spotkanie w dziesiątkę, co było oczywistym handicapem dla gospodarzy. Suwałczanie byli w tym spotkaniu bardzo aktywni, jednak pierwsza bramka dodała im tylko skrzydeł i dała impuls do kolejnych prób. Najpierw, gdy wydawało się już, że Wigry tylko straszą i nie potrafią przekuć szans na bramki, takowa padła w 5. minucie doliczonego czasu pierwszej połowy. Trafieniem popisał się Wełniak, a jego bramka poprzedzona była dobrym dośrodkowaniem z rzutu rożnego oraz zgraniem głową od partnera z zespołu.

Piłka skozłowała i w końcu zaskoczyła Miłosza Tysiaka - który w tym spotkaniu wiele razy popisywał się genialnymi interwencjami, których nie powstydziłby się niejeden golkiper z wyższej rangi rozgrywkowej w Polsce. Refleks i pewna, silna ręka Miłosza wielokrotnie ratowała skórę podopiecznym trenera Jawnego. Niestety, mimo tego Śląsk stracił kolejnego gola z nogi tego samego zawodnika. Kacper Wełniak pogrążył "Trójkolorowych" po raz kolejny w 73. minucie meczu.

W grze Śląska zabrakło zdecydowanie sytuacji bramkowych. Mało efektywny oraz nieskuteczny był duet Zylla - Krocz. Próbował Młynarczyk - na próbach się skończyło. Ciekawymi odbiorami i walką pokazał się Ahmed. Obrona również pozostawiała wiele do życzenia, bo choć solidna, to również nie zdołała uniknąć błędów.

Bardzo dobrymi interwencjami popisał się Tysiak i - według mnie - był zawodnikiem meczu w Śląsku. Mimo puszczonych dwóch bramek, wydaje się, że zaprezentował się bardzo dobrze i gdyby nie on - mogłoby być jeszcze gorzej w tym spotkaniu dla zielono-biało-czerwonych.

Wigry Suwałki 2:0 (1:0) Śląsk II Wrocław
Wełniak 45', 72'

Wigry Suwałki: Zoch - Ozga, Dobrotka, Piekarski, Karankiewicz (46. Bogusławski), Liszka - Gojko (89' Gurzewski), Czułkowski, Babiarz (75' Gierach), Sauczek (12' Wełniak) - Adamek (89' Świątek)

Śląsk II Wrocław: Budzyński - Caliński, Poprawa, Kucharczyk, Maćkowiak (73' Wypart) - Boruń (80' Szymański), Młynarczyk, Ahmed, Zylla - Łyszczarz (7' Tysiak), Krocz (80' Michalski)

Żółta kartka: Karankiewicz
Czerwona kartka: Budzyński