Jakim składem na Wisłę Płock?

16.10.2020 (18:58) | Kamil Kuleta | skomentuj (0)

Wracamy po intensywnej przerwie na reprezentację. Podopieczni Jerzego Brzęczka rozegrali trzy spotkania w osiem dni. Śląsk czeka jeszcze większe wyzwanie. Trzy ligowe spotkania rozegra w tydzień. Rzadko spotkany w Polsce maraton wymaga rotacji w składzie. Kto więc powinien rozpocząć mecz w Płocku?

Ideą tego cyklu jest pokazanie, jaki skład na mecz wybrałby autor tekstu. Nie jest to zgadywanie, jaki skład wytypuje trener Vitezslav Lavicka.

 

Jakie zestawienie personalne na Wisłę?

Wisła to teoretycznie najsłabszy przeciwnik, z jakim przyjedzie się mierzyć podpieczonym Lavicki w najbliższym tygodniu. Nie oznacza to jednak, że starcie w Płocku rozpocznie najsłabsza jedenastka. Rotacje są jednak nieuniknione. Z zawodników, którzy w sezon weszli z urazami na ławce powinien zasiąść tylko Mączyński. Doświadczenie kapitana od pierwszej minuty przyda się w Warszawie i Wrocławiu. To otwiera szansę dla Macieja Pałaszewskiego. Na debiut w wyjściowym składzie czeka Pawłowski. To jego widzę jednak na prawym skrzydle.

 

Bramkarz: Matus Putnocky. W meczu z Cracovią skapitulował przy rzucie karnym. Drugą jedenastkę obronił w znakomitym stylu. Pozwolił drużynie zachować spokój do końca spotkania. Bramka kontaktowa gwarantowałaby emocje do ostatniego gwizdka.

 

Prawa obrona: Piotr Celeban. Od początku sezonu sezonu nie opuścił ani minuty. Nie jest już jednak najmłodszym zawodnikiem, a w treningu jest już Cotugno. Miejsce w składzie na Wisłę należy się Celebanowi. Bezdyskusyjnie.

 

Środek obrony: Wojciech Golla, Mark Tamas. Węgier wskoczył do składu w miejsce kontuzjowanego Puerto. Hiszpan jest już jednak do dyspozycji trenera Lavicki. Dwa dobre mecze Tamasa powinny zagwarantować mu miejsce także w najbliższym spotkaniu. A rywalizacja na pozycji partnera Wojciecha Golli wygląda na jedną z najciekawszych w kadrze WKS-u.

 

Lewa obrona: Dino Stiglec. Mecz z Cracovią zaczął znakomicie. Zanotował dwie asysty. Był aktywny w ataku i dość pewny w obronie. Spotkanie zakończył jednak przedwcześnie, kiedy po interwencji obronnej we własnym polu karnym zobaczył drugą żółtą kartkę. Nie musi jednak pauzować w Płocku. Musi jednak uważać. Kolejne napomnienie będzie oznaczało przymusową przerwę.

 

Defensywni pomocnicy: Waldemar Sobota, Maciej Pałaszewski. Będę szczery. Nieco sceptycznie podchodziłem do pomysłu z wystawieniem Waldemara Soboty w środku pola. Pomysł trenera okazał się jednak strzałem w 10. Sobota wrócił do Polski w znakomitym stylu. Wygląda świetnie. Ma ogromne doświadczenie, a przy tym pokazuje serce do gry i zadziorność. Wszystko czego potrzeba by kierować grą zespołu z pozycji nr 6. Kolejną szansę powinien otrzymać Maciej Pałaszewski. Zagrał już w meczu z Pogonią i zaprezentował się z bardzo dobrej strony. Brakuje mu doświadczenia jakim może się pochwalić Mączyński. Pokazał jednak, że jest gwarantem odpowiedniej jakości, kiedy odpocząć musi któryś w liderów zespołu.

 

Prawe skrzydło: Bartłomiej Pawłowski. Długo czekaliśmy na jego transfer do Wrocławia. Długo musimy czekać by zagrał od pierwszej minuty. Uważam, że powinien zagrać w Płocku. Zważywszy, że dopiero co do Wrocławia wrócił Musonda.

 

Ofensywy pomocnik: Mateusz Praszelik. Zagrał w trzech pierwszych meczach sezonu i zaprezentował się znakomicie. Później wypadł z powodu problemów zdrowotnych a jego miejsce w starciu z Cracovią zajął Zylla. Praszelik wrócił jednak do zdrowia i treningu z zespołem. Wraca więc również do wyjściowego składu. Jestem szczególnie ciekawy jak będzie wyglądała jego współpraca z Exposito.

 

Lewe skrzydło: Robert Pich. Najlepszy strzelec Śląska. W pięciu rozegranych dotąd spotkaniach trzykrotnie wpisał się na listę strzelców. Czy ktoś się spodziewał takiej formy Słowaka na początku sezonu?

 

Napastnik: Erik Exposito. Wrócił do składu na Cracovię i pokazał, że forma z końcówki poprzedniego sezonu nie uciekła. Ustrzelił dublet, zagrał bardzo dobre spotkanie. Hiszpan udowodnił, że pomimo nowego konkurenta do gry, to on jest pierwszym wyborem trenera Lavicki. Czekam na jego występ, gdy za plecami będzie Praszelik.