Sylwetka rywala - Olimpik Donieck

Historia ukraińskiego klubu jest dosyć krótka, lecz idea, przyświecająca jego powstaniu, może się podobać. Głównym założeniem, z duchem którego właściciele starają się budować zespół, jest kształtowanie i rozwój kolejnych pokoleń utalentowanej młodzieży, a także dawanie jej szans na pokazanie się w profesjonalnej piłce. O początkach Olimpiku możemy przeczytać na oficjalnej stronie klubu.

Klub piłkarski „Olympic” (Donieck) został założony 15 czerwca 2001 roku. Grupa pasjonatów, na czele z prezesem klubu Vladislavem Gelzinem, postanowiła stworzyć w jednej z najstarszych dzielnic Doniecka - Bosse - akademię piłkarską, która pozwoli chłopcom z Doniecka uprawiać swój ulubiony sport. Po chwili pustkowia na Bossie zaczęły się zmieniać na naszych oczach. To tutaj rozpoczęła się budowa olimpijskiego kompleksu sportowego. Zespół podobnie myślących ludzi postawił przed sobą poważny i długoterminowy cel, jakim jest wychowanie nie jednego czy dwóch donieckich piłkarzy, ale stworzenie profesjonalnej akademii, która w oparciu o lokalną kadrę stanie się z czasem najlepsza na Ukrainie. Krok po kroku liderzy Olimpika zmierzali do osiągnięcia tego celu zgodnie z opracowanym planem.

Oprócz opracowania planu ważna jest również jego odpowiednia realizacja. W sezonie 2010/11 Olimpik awansował do ukraińskiej ekstraklasy, gdzie rywalizuje do dziś. Najlepszym wynikiem w historii klubu jest 4 miejsce z sezonu 2016/17, które pozwoliło na udział w rozgrywkach Ligi Europejskiej UEFA. Przygoda ta nie trwała jednak długo, bowiem drużyna z Doniecka uległa w dwumeczu z greckim PAOK-iem już w 3 rundzie eliminacji.

W kadrze Olimpiku nie znajdziemy zawodników z przypadku. Oprócz piłkarzy, którzy zostali wyszkoleni w klubie, występuje tu również kilka ciekawych nazwisk. Ukraiński klub stawia na wychowanków, ale daje też możliwość odbudowania karier graczom, którzy odbili się od zespołów z czołowych europejskich lig. Śledząc historię niektórych zawodników, możemy trafić na takie drużyny jak Olympique Lyon, Torino, czy Crystal Palace. Znaleźć można również polski akcent w postaci Ruslana Babenko, który w poprzednim sezonie bronił barw Rakowa Częstochowa. Największą gwiazdą jest jednak Shabab Zahedi. Irańczyk w bieżącym sezonie zdobył już 8 goli w 11 spotkaniach oraz asystował przy dwóch trafieniach kolegów z zespołu. Co ciekawe, jeśli porównamy wartości klubów według portalu transfermarkt, to Olimpik wygrywa w takim zestawieniu ze Śląskiem.

Na wrocławian czeka znacznie cięższy rywal niż podczas sobotniego sparingu. Ukraiński klub jest przeciwnikiem, którego nie można pod żadnym pozorem zlekceważyć. Wtorkowy sparing może okazać się ciekawym spotkaniem oraz zweryfikować, w jakim miejscu znajduje się obecnie Śląsk.