Jawny i Dymkowski odejdą ze Śląska

11.06.2021 (21:39) | Jakub Luberda | skomentuj (0)

Jak udało nam się dowiedzieć niezawodny duet trenerski, który do tej pory pracował z drużyną rezerw, odejdzie po sezonie do Podbeskidzia Bielsko-Biała. Sobotnie spotkanie Śląska II Wrocław z Błękitnymi Stargard ma być ostatnim, w którym Piotr Jawny oraz Marcin Dymkowski zasiądą na ławce trenerskiej przy ulicy Oporowskiej. 

 

Piotr Jawny w Śląsku pojawił się w 2014 roku. Swoją pracę rozpoczynał jako szkoleniowiec rezerw, lecz po roku został przesunięty do roli trenera drużyny U19. W lipcu 2018 ponownie objął drugi zespół Śląska, z którym osiągnął bardzo wiele - był architektem sukcesu, jakim bez wątpienia są dwa wywalczone awanse. Przez 3 lata pracy ze Śląskiem II Wrocław Piotr Jawny wyciągnął drużynę z IV do II ligi. Na początku 2021 roku rozpoczął kurs UEFA Pro, który miał pomóc mu w osiąganiu kolejnych celów w trenerskiej karierze.

Dostałem się na kurs trenerski UEFA Pro, czyli taki kurs, po którym można trenować każdy seniorski zespół na świecie. Będzie trwał on do końca roku, więc wierzę, że tę licencję otrzymam. Jakie są ambicje? Na pewno pójścia do przodu i przypomina mi się od razu dość zabawna sytuacja, gdy na egzaminie zebrało się bardzo szacowne grono. Paweł Janas, Stefan Majewski, inni wspaniali kiedyś piłkarze. Pytają się o plany zawodowe, pojawiają pytania typu: jaki klub chcesz prowadzić? Odpowiedziałem, że oczywiście chcę prowadzić zespoły piłkarskie. Oni pytają: na jakim poziomie? A ja odpowiadam „no jak najwyżej”, na co Paweł Janas mówi: „to na Giewont”. - mówił trener Śląska II Wrocław

Mówiąc o sukcesach Piotra Jawnego nie można jednak zapominać o jego asystencie - Marcinie Dymkowskim. Ten duet wydaje się nierozłączny o czym nieraz wspominał pierwszy trener rezerw. “Chciałbym podkreślić rolę trenera Marcina Dymkowskiego. Pracujemy razem właściwie na równorzędnej stopie i wspólnie tworzymy ten zespół. Jest to bardzo fajny, młody trener.” - mówił Piotr Jawny w jednym z wywiadów, który ukazał się na łamach naszej strony. Nie umknęło to uwadze osobom zarządzającym Podbeskidziem. Według naszych informacji on również ma być uwzględniony przez nowego pracodawcę Piotra Jawnego, dzięki czemu będzie mógł kontynuować pracę u jego boku. Trenerami interesowały się również inne kluby I ligi.

Oprócz wprowadzenia rezerw do II ligi duet Jawny - Dymkowski może poszczycić się wypromowaniem kilku zawodników do pierwszego zespołu. To właśnie pod ich okiem rozwijali się Szymon Lewkot oraz Konrad Poprawa. Oprócz tej dwójki do drzwi ekstraklasowego Śląska pukają również Adrian Łyszczarz oraz Sebastian Bergier. Dwóch ofensywnych zawodników wyraźnie odżyło pod wodzą Piotra Jawnego i Marcina Dymkowskiego.

Co ciekawe ten trenerski duet odegrał również kluczową rolę, jeśli chodzi o pozostanie w Śląsku Konrada Poprawy. Tak o całej sytuacji wypowiadał się młody obrońca:

W głowie kiełkowały myśli, żeby spróbować udać się gdzieś na wypożyczenie do I ligi, ale trenerzy drugiego zespołu Marcin Dymkowski i Piotr Jawny oraz fizjoterapeuta Przemysław Parus przekonali mnie do pozostania na wiosnę, zapewniając, że te pół roku może sporo zmienić, bo widzą moje postępy. To także ich zasługa, że później karta się tak odwróciła, wiele im zawdzięczam. Wiedziałem, że zostając u nich w rezerwach do wygaśnięcia kontraktu w czerwcu, nie zrobię kroku w tył. Naprawdę świetnie mnie przygotowali, bardzo sobie cenię tę współpracę. - mówił na łamach portalu “weszło” Konrad Poprawa.

W miejsce Piotra Jawnego prawdopodobnie szykowany jest Krzysztof Wołczek, który według pogłosek nie dogaduje się ze sztabem pierwszego zespołu. Na jego dużą korzyść działa fakt, że przez ostatnie lata współpracował z drużynami młodzieżowymi, grającymi w Centralnej Lidze Juniorów. Zawodnicy, którzy będą teraz wchodzili do zespołu rezerw, są w znacznej mierze byłymi podopiecznymi trenera Wołczka. 

Ostatnie spotkanie Piotra Jawnego i Marcina Dymkowskiego na ławce trenerskiej Śląska II Wrocław odbędzie się w sobotę o godzinie 12:00. Mecz z Błękitnymi Stargard rozegrany zostanie na stadionie przy ulicy Oporowskiej.