Trener Piotr Jawny: Odczarowaliśmy Oporowską

12.06.2021 (23:30) | Karol Bugajski | skomentuj (0)

Trener Śląska II Wrocław Piotr Jawny w rozmowie z klubową stroną skomentował sobotni mecz 38. kolejki II ligi przy Oporowskiej. Drugi zespół zielono-biało-czerwonych pewnie wygrał z Błękitnymi Stargard 5:1, a naszą relację z tego spotkania znajdziecie TUTAJ.

Piotr Jawny: Mamy tą historię spotkań na własnym boisku, że mimo nienajgorszej gry, dużej przewagi, było co najmniej kilka przegranych jedną bramką albo może nie tyle niesprawiedliwie, co czasami nie byliśmy w stanie znaleźć recepty na przeciwnika. Zdecydowanie więcej zwycięstw mieliśmy na wyjazdach i to też była dla nas dzisiaj dodatkowa mobilizacja. Nie tylko był to ostatni mecz i chcieliśmy zakończyć ten dobry sezon udanym akcentem, ale również troszeczkę odczarować nasz wspaniały obiekt.

Cieszymy się, że to zwycięstwo było przekonywujące, bo udowodniliśmy, że tutaj też możemy wygrywać, w dodatku w takim samym stylu, jak na wyjeździe. Natomiast tak, początek to było jeszcze trochę rozluźnienia, może też dekoncentracji. Wiadomo, długi sezon, już praktycznie graliśmy o nic, ale zespół się zmobilizował, pokazał charakter, pomimo że przegrywaliśmy. Przeciwnik był zdeterminowany, bo walczył o utrzymanie, cofnął się, a my potrafiliśmy kreować sobie sytuacje i kiedy już prowadziliśmy większą liczbą bramek, to przestrzenie były większe, a tych okazji było mnóstwo. Myślę, że przy lepszej koncentracji w kontratakach, bramek można było zdobyć jeszcze sporo więcej.

Oceniłbym ten sezon nie przez pryzmat liczby punktów czy sytuacji w tabeli, ale właśnie korzyści dla wszystkich młodych zawodników, którzy grali na tym poziomie. Przykłady Konrada Poprawy czy Szymona Lewkota w końcówce sezonu już świetnie radzących sobie w ekstraklasie, a myślę, że są kolejni zawodnicy, którzy będą pukać do drzwi i udowadniać trenerowi Jackowi Magierze, że powinni też dostać szansę w najwyższej klasie rozgrywkowej. To jest najważniejszy akcent tego sezonu.

Dzięki temu, że na takim poziomie mogli grać i tutaj udowadniali swoją wyższość, nawet nad zespołami z czołówki II ligi, otrzymywali szanse, kilku z nich je wykorzystało, a są następni, którzy na pewno też będą się rozwijać. Nie jest tak źle z tą wrocławską młodzieżą, jak niektórzy sądzą. Po prostu czasami zawodnik potrzebuje trochę więcej czasu, on w tym wieku jeszcze cały czas się rozwija i te zmiany nadchodzą, ale czasami trzeba nieco cierpliwości.