Na kogo liczyć z Lechem?

13.08.2022 (20:00) | Jakub Luberda | skomentuj (0)

Po domowym remisie z Widzewem przyszedł czas na wyjazd do Poznania, gdzie Śląsk zmierzy się z Lechem. Na kogo w tym starciu może liczyć trener Ivan Djurdjević?

 

Lech Poznań to dla Śląska rywal wyjątkowo niewygodny, szczególnie w ostatnim czasie. Na własnej skórze przekonał się o tym Michał Szromnik, który w swojej karierze spotkań z Kolejorzem rozegrał tylko dwa, a w ich trakcie piłkę z siatki musiał wyciągać aż pięciokrotnie. Mowa oczywiście o meczach minionego sezonu, w których Śląsk najpierw uległ 0:4 w rundzie jesiennej, a później przegrał 0:1 na wiosnę. Patrząc jednak na minioną kolejkę, Szromnik wydaje się jednym z pewniejszych punktów WKS-u, o czym świadczy obroniony ostatnio rzut karny. Jeśli na kogoś trener Djurdjević ma w niedzielę liczyć, to przede wszystkim na kapitana wrocławian.

FATALNY BILANS

Analizując poszczególnych zawodników Śląska i ich historię meczów z Lechem, w oczy szczególnie rzuca się postać Martina Konczkowskiego. Nowy defensor WKS-u z Kolejorzem grał już aż 19 razy i wcale nie wspomina tego najlepiej. W 13 takich starciach drużyny Konczkowskiego musiały uznawać wyższość Lecha, czterokrotnie udało im się zremisować, a zaledwie dwa razy wygrać. Bilans nie należy do najbardziej pozytywnych, a mając na uwagę dyspozycję rywalizującego z Konczkowskim Patryka Janasika, można założyć, że trener Djurdjević będzie liczył raczej na tego drugiego…

POSUCHA W OFENSYWIE

Niewiele lepiej sytuacja wygląda z przodu, gdzie Śląsk nie ma ani jednego zawodnika z golem przeciwko Lechowi na koncie. Oczywiście, jest to nawet logiczne, skoro mniej więcej połowa ofensywnych piłkarzy z Kolejorzem jeszcze nie grała, lecz z drugiej strony Erik Exposito szans na trafienie do siatki poznaniaków miał już kilka. W pięciu meczach Hiszpanowi udało się zdobyć jedynie żółtą kartkę. Mamy nadzieję, że tym razem nasz golleador spisze się lepiej, rozpoczynając jednocześnie strzelanie w sezonie 2022/2023.

CZESKI RATUNEK?

Na pomoc Exposito może przyjść Petr Schwarz, który jako jedyny zawodnik Śląska ma na koncie trafienie przeciwko Lechowi. A dokładnie dwa trafienia. W sezonie 2019/2020 jego Raków Częstochowa przegrał z Kolejorzem 2:3, lecz to właśnie Czech rozegrał świetne spotkanie, w trakcie którego dwukrotnie umieszczał piłkę w siatce. Nie obrazimy się, jeśli i tym razem zagra solidnie, choć nie ukrywamy, że chcielibyśmy zobaczyć również wygraną Śląska.

Lech Poznań - Śląsk Wrocław, 14 sierpnia, sobota, godz. 20:00