Frekwencja Śląska rośnie – na jak długo?

23.09.2022 (10:00) | Karol Bugajski | skomentuj (0)

Po pierwszych pięciu domowych meczach średnia frekwencja na Pilczycach jest zauważalnie wyższa niż na koniec poprzedniego sezonu. Śląsk ustępuje jednak między innymi dwóm beniaminkom oraz mistrzowi Polski.

Na półmetku ligowej jesieni średnia frekwencja na domowych meczach Śląska wynosi 11 194 i jest szóstą najwyższą w ekstraklasie. W stosunku do całego poprzedniego sezonu to wzrost o prawie dwa tysiące osób (więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ), jednak wtedy przed klubem z Wrocławia znalazło się tylko czterech ligowych rywali. Teraz wyższą średnią frekwencję niż na Pilczycach odnotowują Legia Warszawa, Widzew Łódź, Górnik Zabrze, Lech Poznań oraz Korona Kielce i szczególnie nazwa tego ostatniego klubu może wzbudzać zainteresowanie. Wśród fanów złocisto-krwistych po spektakularnym powrocie w szeregi najwyższej klasy rozgrywkowej wyraźnie wróciła moda na Koronę, a w dobrej frekwencji nie przeszkadzają nawet mało dogodne terminy (kielczanie już dwa razy grali u siebie w poniedziałek, między innymi ze Śląskiem).

SZROMNIK ZAMIAST BRAMEK

Największą liczbę kibiców we Wrocławiu w pierwszej części rundy jesiennej zgromadził mecz 4. kolejki z Widzewem – na początku sierpnia na trybunach pojawiło się ich 15 145, ci jednak zamiast bramek, doczekali się jedynie rzutu karnego wybronionego przez Michała Szromnika. Pięciocyfrowa bariera w tym sezonie została przekroczona jeszcze przy okazji spotkań z Rakowem (11 710) i Pogonią (10 879), a trochę zabrakło do niej w trakcie rywalizacji z Cracovią (9632). Wyraźnie najsłabszą frekwencję na stadionie Śląska w tym sezonie zgromadził dotychczas ostatni domowy mecz przeciwko Lechii Gdańsk (8603). By znaleźć ostatnie tak niskie wyniki trzeba by się cofnąć do kwietnia i traumatycznych meczów z Wisłą Kraków (1:1) czy Bruk-Betem Termaliką Nieciecza (0:4) w samym środku dramatycznej walki o utrzymanie pod wodzą Piotra Tworka.

RZADKO SPOTYKANY TERMIN

Prawdziwym wyzwaniem będzie jednak zadbanie o satysfakcjonującą frekwencję przy okazji nadchodzącego spotkania z Wartą Poznań. Pierwszy gwizdek zaplanowano na poniedziałek 3 października o godzinie 19:00, co jest rzadko spotykanym terminem we Wrocławiu, a sprzymierzeńcem z pewnością nie będzie również niewielka medialność rywala. Kiedy w poprzednim sezonie Zieloni, jeszcze pod wodzą trenera Tworka, przyjechali na Pilczyce, zakończoną remisem 2:2 rywalizację oglądało 8278 kibiców. Sezon wcześniej Warta, jako beniaminek ekstraklasy przegrywała zaś na terenie Śląska 1:2 przy pustych trybunach w trakcie kolejnej fali pandemii koronawirusa. Po spotkaniu przeciwko drużynie z Poznania zielono-biało-czerwoni w 2022 roku podejmą jeszcze trzech rywali – Górnika (8.10, 15:00), Jagiellonię (23.10, 15:00), a także Legię (11-13.11).

ŚREDNIA FREKWENCJA PO 10 KOLEJKACH:

  • Legia Warszawa 19 726
  • Widzew Łódź 16 892
  • Górnik Zabrze 15 483
  • Lech Poznań 14 625
  • Korona Kielce 12 079
  • Śląsk Wrocław 11 194
  • Pogoń Szczecin 10 705
  • Jagiellonia Białystok 8811
  • Cracovia 8322
  • Zagłębie Lubin 6919
  • Lechia Gdańsk 6762
  • Stal Mielec 5752
  • Warta Poznań 5153
  • Raków Częstochowa 5044
  • Miedź Legnica 4301
  • Radomiak Radom 3665
  • Wisła Płock 3401
  • Piast Gliwice 3326