TOP 5 meczów Śląska w rundzie jesiennej (ANKIETA)

30.11.2022 (17:00) | Piotr Kryński | skomentuj (0)

Dwadzieścia meczów Śląska mogliśmy oglądać w rundzie jesiennej sezonu 2022/23. Trójkolorowi wygrali osiem, sześć zremisowali i sześć razy musieli uznać wyższość rywala. My wybraliśmy subiektywnie pięć najlepszych spotkań, zgadzacie się z nami? Może jakiś inny mecz waszym zdaniem zasłużył na znalezienie się w tym rankingu? 

5. Lech Poznań - Śląsk Wrocław 0:1 (0:1)

Największy dylemat mieliśmy przy wyborze ostatniego miejsca, w ,,topie" meczów Śląska. Wygrana na terenie mistrza Polski jest na pewno czymś wyjątkowym, jednak Śląsk rozegrał w tej rundzie mecze zdecydowanie lepsze pod względem piłkarskim, mimo tego, że ich nie wygrywał, przykładem może być zremisowane spotkanie z Jagiellonią (2:2). Zdecydowaliśmy się jednak na spotkanie, które dało ważne 3 punkty ,,Ślązeczkowi". Mistrz Polski z Poznania w lidze zawodził, do meczu ze Śląskiem na swoim koncie miał tylko jeden punkt po remisie z Zagłębiem Lubin, oraz dwie domowe porażki (ze Stalą 0:2 i Wisłą 1:3). Mimo to, Śląsk zdecydowanie nie był tego dnia faworytem. I tak wyglądał również mecz, Lech atakował, jednak fantastycznie tego dnia spisujący się Szromnik, nie pozwolił piłce wpaść do siatki. Wrocławianie objęli prowadzenie w 26. minucie po strzale sprzed pola karnego Petra Schwarza i zwycięstwa już nie oddali. Może nie był to najlepszy mecz Śląska, jednak indywidualne popisy kilku zawodników zagwarantowały Trójkolorowym zwycięstwo na terenie aktualnego mistrza Polski. 

4. Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 2:1 (1:1)

Zostajemy wspomnieniami przy wakacjach, cofamy się jednak o kilka tygodni, dokładnie do 24 lipca, kiedy to do Wrocławia przyjechała szczecińska Pogoń. Pogoń, która mecz ze Śląskiem rozgrywała między pierwszym, zremisowanym meczem z Brondby (1:1), a rewanżowym starciem w Danii. Mimo tego, że do Wrocławia przyjechała trzecia drużyna poprzedniego sezonu, mało który kibic, nie widział w tym meczu szansy na ,,łatwe" trzy punkty, trzeba przecież pamiętać, że ostatni raz Pogoń wygrała we Wrocławiu 21 lat temu! Łatwo jednak nie było, mimo tego, że już w 4. minucie Śląsk prowadził. Świetne podanie Exposito, wykorzystał Dennis Jastrzembski. Pogoń nie zamierzała jednak się poddawać i szybko stworzyła sobie kilka dogodnych sytuacji, żeby wyrównać. Nie udało jej się to, głównie dzięki fantastycznym interwencjom Michała Szromnika. Nie udało się Szromnikowi uratować WKS-u w 30. minucie, kiedy to znany z tego, że potrafi uderzyć sprzed pola karnego Bichakhchyan, huknął po ziemi, nie do obrony i do przerwy we Wrocławiu był remis. W 55. minucie z powrotem na prowadzenie wyszli Trójkolorowi, Garcia, na głowę Gretarssona i Śląsk znów był na prowadzeniu, którego do końca meczu już nie stracił.

3. Wisła Płock - Śląsk Wrocław 1:2 (0:0)

Na miejscu numer trzy, spotkanie, które odbyło się nieco ponad miesiąc temu. W średnich nastrojach do niepokonanej u siebie Wisły Płock wybrali się Wojskowi. Kilka dni wcześniej Śląsk po świetnej grze, tylko zremisował z Jagiellonią (2:2) mimo tego, że był drużyną zdecydowanie lepszą. W Płocku już od pierwszych minut spotkania obserwować mogliśmy, że to co tydzień wcześniej u siebie zaprezentował Śląsk, nie było wypadkiem przy pracy. Od pierwszej minuty ..czarował" Yeboah, swoje okazje miał również Caye oraz Schwarz, jednak na gole musieliśmy poczekać do drugiej połowy, a dokładniej 61. minuty, kiedy to Yeboah zaczarował dwóch piłkarzy Wisły, zszedł na lewą nogę i uderzył sprzed pola karnego tuż przy słupku. Chwilę później powinno być 2:0, niestety Quintana w sytuacji sam na sam trafił tylko w słupek. W 84. minucie spotkania, Wisła niespodziewanie doprowadziła do remisu. W polu karnym dobrze odnalazł się Wolski, zagrał do Warchoła, który uderzył nie do obrony z kilku metrów. Gdy wydawało się, że Śląsk drugi mecz z rzędu, mimo dobrej gry, straci 3 punkty, do ataku ruszył Konczkowski, wrzucił piłkę w pole karne, do której idealnie wyszedł Patrick Olsen i kapitan WKS-u zagwarantował swojej drużynie upragnione trzy punkty. 

2. Lech Poznań - Śląsk Wrocław 1:3 (1:1)

Stadion przy ulicy Bułgarskiej po raz drugi w naszym zestawieniu. Tym razem Puchar. Po gładkim zwycięstwie nad Ruchem Wysokie Mazowieckie (4:0), Śląsk trafił na grającego zdecydowanie lepiej, niż na początku sezonu Lecha, drużynę, która od  sierpniowego spotkania ze Śląskiem w lidze, przegrała tylko jeden mecz i to nie z byle kim, bo ze słynnym Villarrealem na wyjeździe, oprócz tego osiem zwycięstw i pięć remisów. Bilans poznaniaków mógł powodować nerwy, jednak Śląsk raz już w Poznaniu wygrał i zamierzał zrobić to ponownie. Szybko do realizacji tego planu zabrał się WKS, bo już w 5. minucie po golu z rzutu wolnego Erika Exposito wrocławianie prowadzili. W 25. minucie już był remis, dośrodkowanie Pereiry z prawej strony wykorzystał Sousa i Lech wrócił do gry. W drugiej połowie dominował Lech, jednak czy to słupek, czy Leszczyński nie pozwalali piłce wpaść do siatki. Gorzej wyglądało to z drugiej strony boiska. W 77. minucie spotkania, po mocno średnim strzale Leivy, piłkę przed siebie wybił Artur Rudko, do piłki dopadł Yeboah i ponownie dał prowadzenie Wojskowym. 5 minut później ponownie Yeobah, Niemiec w dwójkowej akcji z Garcią, która zakończyła się trzecim golem dla WKS-u. Śląsk po dobrym występie, pewnie awansuje do kolejnej rundy Pucharu Polski.

1. Śląsk Wrocław - Górnik Zabrze 4:1 (2:0)

Ależ miło wspomina się październikowy mecz z Górnikiem we Wrocławiu. Na pierwszego gola kibice musieli czekać nieco ponad 10 minut. Bejger do Leivy, ten odwraca się w polu karnym i uderza bez zastanowienia, piłka odbija się jeszcze od Vrhoveca i wpada do siatki. 9. minut później jest już 2:0, Gretarsson wybija piłkę wślizgiem, a ta spada pod nogi Exposito, który uderza z lewej nogi nie do obrony. W 55 minucie po wątpliwym rzucie karnym, gola dającego nadzieje na remis strzela Włodarczyk, jednak to było wszystko na co mogli pozwolić sobie ,,Górnicy", którzy tego popołudnia zdecydowanie ustępowali jakością gry Trójkolorowym. Goli jednak nie zoaczyliśmy, aż do drugiej minuty doliczonego czasu. Śląsk w kontrataku, Exposito do Hyjka, ten końcówką buta do Bejgera, który do asysty dokłada bramkę. To nie był jednak koniec. Minutę później ponownie w kontrataku Śląsk, Exposito, podaje do Bejgera, ten wchodzi w pole karne, zagrywa do Olsena, który przekłada dwóch piłkarzy Górnika i strzela piękną bramkę!

 

KTÓRE SPOTKANIE, WASZYM ZDANIEM BYŁO NAJLEPSZYM MECZEM WKS-U W RUNDZIE JESIENNEJ?