FUTSAL: Remis w meczu na szczycie

29.11.2022 (18:00) | Krzysztof Rakowicz | skomentuj (0)

W piątej kolejce II ligi futsalu wicelider WKS Śląsk Futsal Wrocław zremisował na wyjeździe z trzecią drużyną w tabeli Luxbor Pyskowice 5:5. Mecz dostarczył kibicom wiele emocji , sporo było groźnych akcji, strzałów i zmiennych nastrojów.

Śląsk bardzo dobrze zaczął spotkanie. W czwartej minucie po uderzeniu z wolnego Krystiana Jajko piłkę trącił Miłosz Taranek - Śląsk prowadził 1:0. Drugą bramkę zdobył Michał Bondarenko po świetnym podaniu Artema Lytvynenki. Luxbor nie odpuszczał i w ciągu minuty doprowadził do wyrównania, a oba gole strzelił Jakub Węgiel, który w sezonie 2020/21 grał w WKS Futsal Śląsk. Na dwie sekundy przed końcem pierwszej połowy Jajko strzałem z rzutu wolnego po raz kolejny dał Śląskowi prowadzenie.

Pięć minut po przerwie wyrównał Błaszczyk. Kolejna bramka padła po akcji Piotra Gorczycy i strzale Taranka (obaj grali kiedyś w młodzieżowych drużynach piłkarskiego Śląska). Gospodarze znów wyrównali. W 36. minucie Lytvynenko fantastycznym strzałem z dystansu znów dał nadzieje na zwycięstwo Śląska. Niestety po kontrze Luxbor zdołał wyrównać.

Skład Śląska: Dudek – Lytvynenko, Dziubczyński, Jajko, Kozak, Bondarenko, Hoilik, Gorczyca, Taranek, Shutyak, Sasiela.

Za tydzień Śląsk rozegra u siebie ostatni mecz ligowy w tym roku, Będą to derby Wrocławia z AZS AWF Profi Sport Wrocław. W ubiegłym sezonie mecze z lokalnym rywalem należały do najbardziej emocjonujących pojedynków w sezonie. W pierwszej kolejce po interesującej walce Śląsk uległ 3:4. Rewanż to prawdziwy dreszczowiec. Świetny poziom gry, piękne bramki, zmienność emocji i fatalne sędziowanie czego skutkiem było rzadko spotykane w futsalu kilkanaście żółtych kartek, cztery czerwone oraz dyskwalifikacje dla obu trenerów. Jak będzie tym razem?