Jakim składem na Ruch? Typujemy skład WKS-u

26.04.2024 (16:00) | Marcin Sapuń | skomentuj (0)

Przed Śląskiem już ostatnia prosta sezonu. Do końca rozgrywek Ekstraklasy pozostało zaledwie pięć kolejek. W sobotę podopieczni Jacka Magiery zmierzą się we Wrocławiu z Ruchem Chorzów, który jest bliski degradacji. Jaki skład proponuję na to spotkanie? 

► Ideą tego cyklu jest pokazanie, jaki skład na mecz wybrałbym ja. Nie jest to zgadywanie lub prezentowanie, jaki skład wytypuje trener Jacek Magiera.

Tradycyjnie zerknijmy w szeregi kadry Śląska. Jak wygląda sytuacja przed najbliższym spotkaniem? 

  • Do dyspozycji trenera będzie Matias Nahuel Leiva, którego zabrakło w Warszawie przed nadmiar żółtych kartek. 
  • W kadrze meczowej zabraknie za to na pewno Piotra Samca-Talara. Skrzydłowy tydzień temu został upomniany przez sędziego po raz czwarty w tym sezonie. 

BRAMKARZ 

Rafał Leszczyński przeciwko stołecznej Legii po raz jedenasty zachował czyste konto. To najwięcej ze wszystkich bramkarzy WKS-u. 32-latek, który obchodzi w piątek urodziny to pewny punkt drużyny. Miejsca w składzie na pewno nie odda już do końca sezonu. 

[REKLAMA]

OBRONA 

Od meczu z Piastem Gliwice (30 marca) Śląsk przeszedł na grę z trójką środkowych obrońców. Takie ustawienie zasugerowałbym również w sobotę z tercetem Petkow&Bejger&Petrow. Kto w takim razie powinien zagrać na wahadłach? Z racji tego, że wrocławianie wciąż nie wypełnili limitu młodzieżowców, w wyjściowej jedenastce postawiłbym na Tommaso Guercio. 18-latek zagrał dotąd w trzech spotkaniach Ekstraklasy i, pomimo że mecz z Górnikiem Zabrze dwa tygodnie temu nie był zbyt dobry w jego wykonaniu, powinien otrzymać drugą szansę. Na lewej flance - Patryk Janasik. 

POMOC

Jeśli przyjąłem ustawienie 3-4-3, w środku pola jest miejsce tylko dla dwóch piłkarzy. Widzę tu Petra Schwarza i Petera Pokornego, który wystąpili też w meczu z Legią. Słowak jednak musi bardzo uważać, bo ma na swoim koncie aż jedenaście żółtych kartek. Kolejna oznaczać będzie dwutygodniową pauzę.

[REKLAMA]

ATAK

Dziesięć meczów, 528 minut i zero goli/asyst. To dorobek Patryka Klimali w Śląsku, którego można, póki co klasyfikować w kategorii rozczarowania. Pomimo tego, że 25-latek zagrał od pierwszej minuty w trzech ostatnich spotkaniach, w moim składzie ląduje on na ławce rezerwowych. Zamiast niego, dałbym szansę Patrykowi Szwedzikowi. Były młodzieżowiec w obecnym sezonie więcej czasu spędził na trzecioligowych boiskach i w moim mniemaniu, zasłużył sobie, by zagrać po raz pierwszy w tym sezonie w Ekstraklasie od początku. 

Gdzie w takim razie ustawić Exposito? Pierwotnie na skrzydle, ale nie wykluczałbym rotacji ze Szwedzikiem w trakcie gry. Po drugiej stronie murawy - wracający do składu Matias Nauel Leiva.