Patryk Załęczny: Nie ma chętnych na kupno Śląska
02.10.2024 (06:00) | Franciszek Wiatr | skomentuj (0)
Prezes Śląska Wrocław Patryk Załęczny był gościem Dariusza Wieczorkowskiego w telewizji Echo24. Odpowiedział on na pytania dotyczące sytuacji w klubie. Spisaliśmy najciekawsze wypowiedzi z tego wywiadu, w związku ze sprawami pozasportowymi.
W pierwszy dzień października ukazała się rozmowa Dariusza Wieczorkowskiego z prezesem WKS-u, Patrykiem Załęcznym. Zostały poruszone między innymi wątki płynności finansowej, wzmocnień związanych z transferem Matiasa Nahuela Leivy, czy sprzedaży klubu. Pierwszą spisaną przez nasz część znajdziecie TUTAJ.
Prezes wypowiedział się, dlaczego klub nie może sobie pozwolić na wydawanie pieniędzy na transfery przychodzące. Mimo większych przychodów niż w poprzednich sezonach, liczy się przede wszystkim stabilizacja finansowa. Dodał, że jest to sprawa priorytetowa.
- Gdybyśmy przeznaczali więcej pieniędzy na transfery, to kadra byłaby lepsza. Niestety poruszamy się w takich warunkach finansowych i musimy mieć z tyłu głowy, żeby przede wszystkim płacić ludziom na czas i nie mieć zaległości. Z ich powodu moglibyśmy nie dostać licencji na przyszły sezon. To jest priorytet, o który musimy zadbać.
- komentuje brak wydatków na transfery przez Trójkolorowych.
Mimo tego, prezes Załęczny przypomina, że są już planowane wzmocnienia drużyny w związku z przypływem pieniędzy pozyskanych ze sprzedaży Matiasa Nahuela Leivy. Nie ukrywa, że rozważany będzie przede wszystkim nowy napastnik, prawdopodobnie zza granicy.
- Dużą część tej gotówki przeznaczymy na transfery. Rozważamy wzmocnienie na pozycji napastnika, pewnie będzie to okienko zimowe. Bardziej będziemy celowali w opcję zagraniczną, żeby to był zawodnik głodny grania, zmotywowany i podniósł z miejsca poziom Śląska.
- zapowiada prezes WKS-u.
[REKLAMA]
Został również poruszony temat rozmów na linii prezes - ratusz. Załęczny przyznał, że nie dziwi się właścicielowi klubu, iż nie jest zadowolony z miejsca, które zajmują Wojskowi w tabeli Ekstraklasy. Podkreślił także systematyczność rozmów oraz to, że nie są to tylko telefony po porażkach piłkarzy Trójkolorowych.
- My mamy permanentny kontakt. To nie jest tak, że rozmawiamy tylko po przegranym meczu i mówią, że ktoś jest do zwolnienia. Ja się nie dziwię, że właściciel nie jest zadowolony z miejsca Śląska Wrocław w tabeli, bo nikt nie jest zadowolony z tego wszystkiego łącznie z kibicami. Mogę ich na ten moment po prostu przeprosić, bo robimy wszystko, żeby z tego dołka wyjść. Wnioskowaliśmy do Ekstraklasy, aby jak najszybciej rozegrać te zaległe spotkania. Liczymy na to, że mecz z Radomiakiem zagramy na początku listopada.
- skomentował prezes Śląska Wrocław.
Kolejną poruszoną kwestią był kontakt prezesa z kibicami w mediach społecznościowych. Na początku kadencji przyzwyczaił fanów do częstego odpisywania im na wiadomości oraz ich komentarze. W ostatnim czasie jest tego dużo mniej i sympatycy WKS-u słusznie to zauważyli. Do tych zarzutów odniósł się Patryk Załęczny.
- Powiem szczerze, że od początku sezonu jest mnie mniej w mediach społecznościowych, nie z powodu słabych wyników. Doszedłem do takiego momentu, gdzie nie potrafiłem za bardzo rozgraniczyć życia zawodowego i prywatnego. Jedząc obiad z rodziną, nie rozmawiałem z córkami, tylko odpisywałem kibicom na wiadomości.
- tłumaczy się prezes.
Ostatnim tematem była kwestia sprzedaży klubu. Jak się okazuje, nie znalazł się chętny, aby rozpocząć wstępne rozmowy w sprawie kupna Śląska Wrocław. Prezes przyznał, że przez miejsce w tabeli wrocławianie są warci mniej, niż stanowi przygotowana wcześniej wycena.
- Nie słyszałem, żeby ktoś na ten moment miał się zgłosić po Śląsk Wrocław. Jest przetarg, który bodajże trwa do połowy października. Miasto czeka na to, aby znalazł się chętny, który wpłaci wadium i będzie mógł sprawdzić wszystkie dokumenty, które są w spółce i prowadzić później negocjacje, które są z gminą. Nie mam takiej informacji, aby ktokolwiek złożył taką ofertę [...] Przetarg jest w oparciu o poprzednią wycenę. Natomiast na ten moment Śląsk jest troszeczkę mniej warty, patrząc przez pryzmat miejsca.
- przyznaje Patryk Załęczny.
Cała rozmowa jest do odsłuchania na YouTube. Link znajduje się TUTAJ.
[REKLAMA]