''Za trzy lata będzie grał w Premier League''. David Balda chwali swój niedawny transfer do Śląska

09.01.2025 (20:15) | Marcin Sapuń | skomentuj (0)

Każdy chyba potwierdzi, że David Balda to barwna postać w polskim środowisku piłkarskim, chociaż również kontrowersyjna, czego sam były dyrektor sportowy wrocławian nie ukrywa. Czech udzielił pierwszego wywiadu od czasu zwolnienia ze Śląska. Nie zabrakło w nim wypowiedzi na temat piłkarzy WKS-u. Jednego z nich Balda szczególnie pochwalił i wróży mu ciekawą boiskową przyszłość. 

W niedzielę miną dwa miesiące od zwolnienia ze Śląska Wrocław Davida Baldy. Dyrektor sportowy pożegnał się z klubem po ponad rocznej pracy. Na swoim koncie ma kilka udanych transferów, jak np. Aleks Petkow, czy Peter Pokorny, ale na koncie Czecha odnajdziemy jednak więcej niewypałów, za co między innymi był często krytykowany. 33-latek po raz pierwszy od rozstania z WKS-em udzielił wywiadu. W rozmowie z Martinem Vaitem poruszył kilka punktów związanych z funkcją dyrektora sportowego, o których szerzej piszemy TUTAJ

W wywiadzie nie mogło zabraknąć również wrocławskich wątków, a jednym z nich był transfer Adama Basse, który ziścił się pod koniec sierpnia ubiegłego roku. 17-latek przyszedł do Śląska z akademii New York City i jesienią wystąpił w trzech spotkaniach Ekstraklasy, zbierając na swoim koncie 33 minuty. Transfer młodego napastnika wyróżnił sam Balda, który nie szczędził pochwał w jego kierunku, sugerując, że za kilka lat Basse może być wart kilka milionów euro, a nawet grać w Premier League. 

- Adam Basse ma dwa metry wzrostu, waży sto kilogramów i jest już gotowy pod względem fizycznym i koordynacyjnym. Mówię wam, że za trzy lata będzie grał w Premier League. A mimo to jego pensja była na poziomie zawodnika drugiej ligi. To typ zawodnika, którego można sprowadzić za niską cenę, ale jeśli dobrze z nim współpracujesz, masz realną szansę na sprzedanie go za trzy do czterech milionów euro w ciągu kilku lat

- zapewnia czeski dyrektor. 

Póki co rosły snajper przygotowuje się z pierwszą drużyną Trójkolorowych do nadchodzącej rundy wiosennej. Być może dostanie okazję występu już w najbliższym, niedzielnym sparingu z GKS-em Jastrzębie. Z kolei David Balda na razie nie znalazł żadnego nowego pracodawcy (jest na okresie wypowiedzenia we Wrocławiu) i jak sam mówi, na razie skupia się dalszej nauce, tzn. kształceniu w celu ukończenia m.in. skautingowych kursów. 

Zadania Czecha w listopadzie przejął Rafał Grodzicki, który teraz musi pracować nad zimowymi transferami. Bez nich walka o utrzymanie będzie praktycznie niemożliwa. Po rundzie jesiennej Wojskowi zajmują ostatnie miejsce w lidze z marnym dorobkiem 10 punktów i do bezpiecznej pozycji tracą aż osiem oczek. 

[REKLAMA]