Jakim składem na Legię? Typujemy skład WKS-u

19.04.2024 (16:00) | Marcin Sapuń | skomentuj (0)

Przed wrocławianami niełatwy bój w stolicy. Po porażce 0:2 z Górnikiem Zabrze podopieczni Jacka Magiery muszą jak najszybciej wrócić do punktowania, tym bardziej że w czubie tabeli zrobiło się naprawdę gęsto. Jaka jedenastka wybiegnie na boisko przy ul. Łazienkowskiej? Oto mój typ 

► Ideą tego cyklu jest pokazanie, jaki skład na mecz wybrałbym ja. Nie jest to zgadywanie lub prezentowanie, jaki skład wytypuje trener Jacek Magiera.

Tradycyjnie zerknijmy w szeregi kadry Śląska. Jak wygląda sytuacja przed najbliższym spotkaniem? 

  • Do kadry meczowej wraca Erik Exposito, który pauzował tydzień temu za nadmiar żółtych kartoników.
  • Z kolei w Warszawie na pewno zabraknie Matiasa Nahuela Leivy. Hiszpan przeciwko Górnikowi został upomniany po raz czwarty w tym sezonie. 

BRAMKARZ

Sztuką jest zachować czyste konto przy Łazienkowskiej. W obecnym sezonie w rozgrywkach Ekstraklasy udało się to tylko raz, w spotkaniu Legia - Lech. Rafał Leszczyński stanie w niedzielę przed szansą na jedenasty mecz bez wpuszczonej bramki.

[REKLAMA]

OBRONA

Przez większość sezonu trener Magiera unikał gry trójką stoperów, a w ostatnich spotkaniach gra obrońców wyglądała całkiem dobrze (oprócz błędów w Zabrzu). Dlatego też pozostałbym przy tym ustawieniu z tercetem Bejger-Petkow-Petrow, ale z drobną korektą na wahadle. Zamiast Tommaso Guercio, widziałbym Mateusza Żukowskiego. 

POMOC

Mecz z Legią będzie na tyle wymagający, że nie obejdzie się bez pomocy defensywnego pomocnika, czyli Petera Pokornego. Z kolei w środku pola najchętniej widziałbym Patricka Olsena oraz Petra Schwarza, zgrany duet, który rozegrał ze sobą najwięcej spotkań w obecnych rozgrywkach. 

[REKLAMA]

ATAK

Do składu wraca zawieszony ostatnio za kartki Erik Exposito. Hiszpan w dwóch ostatnich swoich występach strzelił dwa gole, a Patryk Klimala po prostu nie obrobił się w Zabrzu, chociaż był naprawdę blisko trafienia (ostatecznie piłka trafiła w słupek). Pomimo tego, Polak powinien usiąść na ławce, a za plecami Erika widziałbym Piotra Samca-Talara, autora dwóch asyst i jednego gola w rundzie wiosennej. 22-latek pokazał już w tym sezonie, że potrafi odciążyć napastnika Śląska, gdy ten jest kryty przez kilku zawodników naraz.